Odszedł do Ojca

Dnia 5 września 2023 roku, w Mogi das Cruzes w Brazylii, nad ranem, po długiej chorobie, którą znosił z cierpliwością i pokorą, zmarł o. Emanuele Bargellini OSB Cam., wieloletni Przeor Generalny Kamedulskiej Kongregacji Reguły Świętego Benedykta z Camaldoli. Po 18-tu latach kierowania Kongregacją, kontynuował mnisze życie w Klasztorze Przemienienia Pańskiego w Brazylii, wspierając tamtejszą wspólnotę i troszcząc się o nowe powołania.

Także nasza  złoczewska wspólnota doświadczyła od o. Emanuela, wiele dobra duchowego, życzliwości i pomocy w trudnych, a także i w radosnych  chwilach. Utrzymywałyśmy z nim korespondencyjny kontakt niemal do ostatniej chwili.  Ojciec Emanuel niestrudzenie propagował charyzmat Naszego Ojca Romualda, zwracając szczególną uwagę na wierność kamedulskiej tradycji oraz  jedność w różnorodności.  Przypomniał to nam w wykładzie, który wygłosił podczas sympozjum zorganizowanego przez nas w 1999 roku w Złoczewie, z racji  50-lecia obecności mniszek kamedułek na ziemiach polskich.  Mówił wtedy m.in.: „Powrót do początków i wierna ich aktualizacja stanowią dwa nieodłączne i równoczesne aspekty jednego – wiernego i dynamicznego – procesu rozwoju charyzmatu ojców, przekazanego synom i córkom w życiu monastycznym. Jest to, jak mówi Sobór, sposób, dzięki któremu Duch wciąż użyźnia Kościół każdego czasu swoimi darami, które są dane na służbę wszystkim pokoleniom. A zatem, także my, dzisiejsi mnisi i mniszki Kamedułki, nie możemy zagubić żywego kontaktu z korzeniami tradycji Romualdowej i kamedulskiej, w duchowym bogactwie jej wartości i w pluralizmie form, które przyjęła w ciągu historii. Wtedy bowiem, gdy związek z korzeniami osłabł, a niektórzy zaczęli rościli sobie prawo do zamknięcia istotnego bogactwa charyzmatu św. Romualda, w sposób wyłączny, w jednej lub drugiej formie życia (jakkolwiek słusznej), nastąpił rozłam w komunii jednej rodziny Romualdowej, którą przez wieki pogodnie współtworzyli eremici i cenobici, mnisi i mniszki.”

Wdzięczne za duchową posługę o. Emanuela, powierzamy jego duszę naszemu Najlepszemu Panu, prosząc, by go wynagrodził za wierną i owocną służbę Zakonowi i całemu Kościołowi.