Czytelnia

Najstarszy monastycyzm w Afryce łacińskiej

Bazyli Degórski O.S.P.P.E., Roma – PUST

Od samego początku pojawienia się chrześcijaństwa w Afryce łacińskiej tamtejszy Kościół posiadał ludzi, którzy składali ślub czystości. Już Tertulian uważał, że – aby żyć w pełni chrześcijaństwem – trzeba całkowicie oddzielić się od dóbr materialnych i od świata. Także św. Cyprian walnie popierał życie ascetyczne. Dzięki ich nauce wielu chrześcijan postanawiało zachowywać doskonałą czystość i wieść życie umartwione i pokutnicze.

Trzeba będzie jeszcze poczekać wiek czasu, aby móc zauważyć w Kościele Afryki łacińskiej działalność św. Augustyna, który walnie przyczyni się do rozpowszechniania monastycyzmu na tych ziemiach. Niemniej jednak, już Acta martyrum, Passiones, dzieła Optata z Milewy, a szczególnie uchwały najstarszych synodów afrykańskich wyraźnie świadczą o obecności ascetów chrześcijańskich, dziewic Bogu poświęconych i o rozwoju monastycyzmu w Afryce jeszcze przed św. Augustynem.

Duchowieństwo starożytnej Afryki łacińskiej wywodziło się przeważnie z ascetów, a liczba dziewic Bogu poświęconych ustawicznie wzrastała to tego stopnia, iż już pod koniec IV w. stanowiły one uformowaną instytucję mniszą.

Niestety, nie wiemy wiele, jak wyglądało najstarsze życie mnisze na tym obszarze. Na początku V w. św. Augustyn w De opere monachorum łaja tych mnichów z Kartaginy, którzy nie chcieli pracować fizycznie. Jest więc rzeczą jasną, że w tym okresie w stolicy Afryki łacińskiej znajdowały się wspólnoty mnisze o zapatrywaniach messaliańskich. Najprawdopodobniej jednak mamy tu do czynienia z mnichami przybyłymi z Mezopotamii lub Syrii, a nie z mnichami augustiańskimi.

Co do jeszcze innych wspólnot mniszych w Afryce łacińskiej, a składających się z zakonników, którzy być może nie byli Afrykańczykami, niektórzy wskazują na wspólnotę z Hadrumetum, która miałaby być rzekomo pochodzenia italskiego. Trzeba jednak podkreślić, iż jeszcze przed przyjazdem św. Augustyna do Afryki, czyli: jeszcze przed rokiem 388, już istniało na tych ziemiach życie mnisze, które prowadzili rdzenni Afrykańczycy.

Największym jednak krzewicielem monastycyzmu w Afryce łacińskiej był św. Augustyn. Po przyjęciu chrztu w 387 r. w Mediolanie postanowił on powrócić do ojczystej Afryki. Jesienią 388 r. wraz z przyjacielem Alipiuszem i innymi przyjaciółmi rozpoczął podróż morską do Kartaginy. Zaraz po przybyciu do tego miasta uskuteczniał cele monastyczne, przeżywając je “prywatnie” w towarzystwie swego syna Adeodata, Alipiusza Lucyniana, Ewodiusza i innych, tworząc w ten sposób “klasztor filozofów” chrześcijańskich. Był to zastęp ascetów, którzy wiedli umartwione życie bardzo podobne do tego, które oni sami wcześniej prowadzili w Cassiciacum koło Mediolanu.

W 391 r. św. Augustyn wyzbył się dóbr materialnych. Waleriusz – stary i schorowany biskup Hippony – wyświęcił go na kapłana i podarował mu posiadłość wiejską, aby na niej mógł umieścić swój pierwszy klasztor. Już jednak w roku 396 św. Augustyn musiał zastąpić Waleriusza na stolicy biskupiej w Hipponie. Z konieczności więc musiał przenieść się z klasztoru do Hippony. Postanowił jednak, iż będzie nadal wiódł życie mnisze i założył właśnie tam swoje sławne monasterium clericorum, w którym duchowni jego diecezji zobowiązani byli żyć jak zakonnicy, rozdając swe mienie ubogim, względnie wpłacając do kasy klasztornej otrzymane ze sprzedaży swych dóbr pieniądze.

Jeśli chodzi o augustiańskie prawodawstwo monastyczne, możemy wskazać Ordo monaster ii pseudo-Augustyna. Nazwa tego dzieła została zaczerpnięta z rękopisu z IX w. przechowywanego w Laon (il Laudunensis 328 bis). We wszystkich rękopisach za wyjątkiem dwóch, które podają tekst Ordo monaster ii w rodzaju żeńskim, po tekście tego dzieła spotykamy regułę mniszą, która nosi nazwę Praeceptum. Jest to wersja “męska” “Reguły” św. Augustyna.

Fakt ten może być rozumiany jako świadomie zamierzony lub przypadkowy. U tych, którzy uważają, iż połączenie Ordo monasterii z Praeceptum było świadomie zamierzone, hipotezy dotyczące pochodzenia Ordo monaster ii zależą od ich koncepcji dotyczących pochodzenia samego Praeceptum. D. de Bruyne uważał, że Praeceptum jest zwykłym przepisaniem w rodzaju męskim dzieła Regularis informatio, które jest urywkiem Epistula 211 św. Augustyna. D. de Bruyne wyjaśniał zbieżność Ordo monasterii z Praeceptum, twierdząc, iż jedna i ta sama osoba miałaby przepisać w rodzaju męskim Regularis informatio, ułożyć Ordo monaster ii i połączyć oba teksty. Według D. de Bruyne osobą tą miałby być św. Benedykt z Nursji.

P. Mandonnet natomiast twierdził, iż przekonanie, które uważało Praeceptum za zwykłe przepisanie w rodzaju męskim Regularis informatio jest pozbawione podstaw. Twierdzi on natomiast, że Praeceptum jest tekstem augustiańskim i że w najstarszych rękopisach Praeceptum umieszczone jest po Ordo monaster ii jedynie dlatego, że także i to dzieło pochodzi bezpośrednio od św. Augustyna. Według P. Mandonnet miałaby to być właściwa “Reguła” św. Augustyna ułożona pomiędzy 388 a 391 rokiem dla klasztoru augustiańskiego w Tagaście. Do tej “Reguły” św. Augustyn miałby potem dołączyć Praeceptum jako rodzaj komentarza.

Przekonanie to jednak nie bierze pod uwagę doprawdy szczególnego stylu, jaki wyróżnia Ordo monaster ii. W rzeczy bowiem samej L. Verheijen podkreśla wielką różnicę, jaka zachodzi w stylu pierwszego i ostatniego zdania Ordo monaster ii a tym stylem, który spotyka się w środkowej części tego działa. Uczony ten twierdzi, iż główna część Ordo monaster ii nie pochodzi od św. Augustyna. Według niego jednak św. Augustyn miałby rzekomo zatwierdzić ten tekst, dodając ostatnie jego zdanie i – być może – dopisując także i pierwsze.

To ostatnie przekonanie odnośnie do pochodzenia Ordo monaster ii podzielają także A. Manrique i A. Sage. Uważają oni Praeceptum za dzieło augustiańskie, a nie za zwykłe przepisanie w rodzaju męskim Regularis informatio. Ponieważ jednak św. Augustyn w Retractationes nie wspomina Praeceptum, A. Manrique i A. Sage datują Praeceptum na okres po napisaniu Retractationes (czyli na okres po latach 426-427) i łączą Praeceptum z klasztorem w Hadrumetum w Bizacenie. Według nich Ordo monaster ii miałby być właśnie regułą klasztoru w Hadrumetum przekazaną św. Augustynowi i przez niego zatwierdzoną. Sam Biskup Hippony ponadto miałby według nich wzbogacić ten tekst prawodawstwa monastycznego dodając do niego swoje Praeceptum.

Także wreszcie L. Verheijen uważa, że Praeceptum jest najstarszym tekstem prawodawstwa monastycznego św. Augustyna, lecz że jednak dzieło to powstało w 397 r., nawet jeśli nie występuje ono w Retractationes.

L. Verheijen uważa ponadto, iż zasadnicza część Ordo monaster ii została napisana prze św. Alipiusza, który miałby ją rzekomo napisać po podróży do Palestyny, a która to podróż bezpośrednio poprzedziła jego święcenia na biskupa Tagasty (w 394 r.). Według tej hipotezy św. Alipiusz miałby rzekomo pokazać ten swój tekst prawodawczy św. Augustynowi, odwiedzając go w Hipponie, a św. Augustyn miałby go rzekomo zatwierdzić, dodając do niego ostatnie zdanie i – być może – także i pierwsze. Według L. Verheijena ponadto św. Augustyn około 397 r. miałby rzekomo napisać Praeceptum dla pierwszego klasztoru w Hipponie. Następnie jednak, odwiedzając to miasto, św. Alipiusz miałby rzekomo sporządzić odpis Praeceptum i – już będąc w Tagaście – miałby połączyć je z własnym Ordo monaster ii.

Podsumowując, możemy powiedzieć, że Praeceptum skierowane jest do “sług Bożych”, którzy żyją w klasztorze, ale nie są ani diakonami, ani kapłanami. Ta “Reguła” św. Augustyna powstała najprawdopodobniej pomiędzy 391 r. (data założenie pierwszego klasztoru męskiego w Hipponie) a końcem IV w. (przypuszczalna data powstania De opere monachorum św. Augustyna ); z dużym prawdopodobieństwem – w 397 roku. Być może było tak, iż św. Augustyn, opuściwszy pierwszy klasztor w Hipponie po śmierci biskupa Weleriusza, by zamieszkać w domu biskupim w Hipponie i by założyć tu monasterium clericorum, zapragnął dać świeckim mnichom pisemne streszczenie swych ustnie wygłaszanych pouczeń, których zwykł był udzielać im osobiście, a o których mówi jego biograf – Possydiusz z Kalamy.

Co się tyczy innych, najstarszych mnichów augustiańskich, czy jego przyjaciół i towarzyszy, musimy niewątpliwie wskazać następujących: Alipiusza, Ewodiusza i Possydiusza.

Św. Alipiusz po przyjęciu święceń kapłańskich udał się jako pielgrzym do Betlejem, gdzie przez pewien okres zatrzymał się u św. Hieronima, zapoznając się w ten sposób z monastycyzmem palestyńskim. Powróciwszy w 393 r. do Afryki, został wybrany na biskupa Tagasty, gdzie utwierdzić życie monastyczne. Założył klasztor. Co więcej, prawdopodobnie nie tylko jeden: jeden dla duchownych, jeden dla świeckich i jeden dla dziewic. Napisał prawdopodobnie w 395 r. wspomniane już Ordo monaster ii, czerpiąc natchnienie ze św. Augustyna i ze św. Hieronima. Sława jego była tak wielka, iż – gdy św. Pinian i św. Melania Młodsza dotarli do Afryki w 410 r. – u niego założyli swe klasztory. Alipiusz korespondował także ze św. Paulinem z Noli. Będąc biskupem i opatem, św. Alipiusz spalał się gorliwością apostolską. Ze względu na swą świętość i wiedzę był uważany za jednego z najbardziej ważnych biskupów. Był jednym z najważniejszych ojców na synodach w Kartaginie w 401 r., w 411 r. i w 418 r., oraz na synodzie w Milewie z 416 roku.

Uformowany w szkole augustiańskiej w Cassiciacum i w Tagaście św. Ewodiusz stał się w 396 r. biskupem Uzali w prowincji prokonsularnej. Założył tu klasztor dla duchownych, a później – dwa klasztory żeńskie. On także dzielnie występował w obronie prawdziwej wiary.

Wreszcie św. Possydiusz – biograf św. Augustyna – został wyświęcony na biskupa Kalamy w Numidii w 397 r., gdzie założył klasztor kanonicki.

Gdy 28 VIII 430 r. umierał w Hipponie św. Augustyn, życie mnisze w Afryce łacińskiej kwitło pomimo okupacji wandalskiej. Wandalowie, którzy byli arianami, nie byli oczywiście przychylni Kościołowi katolickiemu i monastycyzmowi. Położenie taki sprzyjało także napadom Agareńczyków, które niszczyły życie zakonne w Afryce. Z tego względu niektóre wspólnoty mnisze, aby się chronić, przeniosły się gdzie indziej. Także król wandalski Hunneryk († 484) starał się w różny sposób zakłócać i prześladować mnichów afrykańskich. Jego następca – Guntamund (484-496) natomiast zaprzestał prawie całkowicie tych prześladowań.

Los wspólnot mniszych zależał także od ich położenia geograficznego. Okupanci wandalscy znajdowali się bowiem głównie w Afryce Prokonsularnej. W pozostałych więc prowincjach życie monastyczne mogło odbywać się prawie regularnie.

W umęczonej Afryce Prokonsularnej mnisi i mniszki dali wspaniałe świadectwo swej wiary i hartu ducha: byli wyśmiewani, źle traktowani, torturowani, brani w niewolę, wysyłani za wygnanie, zagładzani, zabijani.

Aby dobrze poznać dzieje monastycyzmu w Północnej Afryce w tym okresie, musimy sięgnąć do Vita św. Fulgencjusza z Ruspe. Dzieło to zostało napisane około 535 r. przez diakona Ferranda z Kartaginy. Sam bowiem św. Fulgencjusz jest po św. Augustynie z Hippony najbardziej ważną postacią dla rozwoju życia mniszego w Afryce łacińskiej. Urodził się najprawdopodobniej w 426 r. w Thelepte. Będąc bogatym i wykształconym, rozpoczął świecka działalność publiczną, lecz szybko jej poniechał, gdyż pociągnęły go ideały mnisze. Postanowił więc wstąpić do dopiero co założonego przez Fausta – biskupa Praesidium Diolele – klasztoru. Gdy Faust musiał uciekać z powodu prześladowania, a Fulgencjusz przeniósł się do klasztoru kierowanego przez swojego przyjaciela Feliksa, ten ostatni chciał zrobić go opatem, gdyż uważał się za niższego od niego. Po długiej utarczce słownej postanowili, iż razem będą rządzić klasztorem. Szybko jednak bardzo trudne warunki spowodowane przez Wandalów zmusiły Fulgencjusza i jego współbraci do szukania jakiegoś bardziej odpowiedniego miejsca w prowincji prokonsularnej. Także jednak tutaj pewien kapłan ariański zaczął ich tak gwałtownie prześladować, iż przenieśli się do Bizaceny i założyli klasztor w pobliżu Henchir Midid.

Pod wpływem pism św. Jana Kasjana św. Fulgencjusz z Ruspe postanowił opuścić klasztor i udać się do Egiptu. W towarzystwie jednego ze swych współbraci – Redenta – w Kartaginie wsiadł na statek, który płynął do Aleksandrii. Statek zatrzymał się w Syrakuzach na Sycylii. Biskup tego miasta – Eulaliusz, który żył jako mich w klasztorze, odradził Fulgencjuszowi dalszą podróż, twierdząc, że mnisi koptyjscy stali się monofizytami. Fulgencjusz został więc przez kilka miesięcy u biskupa Eulaliusza. Udał się następnie, aby odwiedzić pewnego biskupa Bizaceny zesłanego na wygnanie, który wiódł życie mnisze na jednej z pobliskich wysp. Biskup ten przekonał św. Fulgencjusza, aby wrócił do swojego klasztoru i tak też się stało. Wcześniej jednak – w 500 r. – Fulgencjusz odwiedził Rzym. Następnie przy pomocy pewnego bogatego wiernego św. Fulgencjusz zbudował nowy klasztor. Nie ustała w nim jednak chęć, by żyć w ukryciu jak zwykły mnich. Przeniósł się więc do innego klasztoru, który znajdował się na pewnej wysepce. Feliks jednak i reszta mnichów skłonili go do powrotu do rodzimego klasztoru. Biskup Faust wyświęcił go wówczas na kapłana. Obawiając się jednak, że może został biskupem, św. Fulgencjusz uciekł jeszcze raz. Około jednak 502 r. został mimo wszystko wyświęcony na biskupa di Ruspe. Jego posługa biskupia nie trwała jednak długo, gdyż został zesłany na wygnanie. Przed tym jednak założył jeszcze jeden klasztor w Ruspe.

Zaraz po przyjeździe na Sardynię ów. Fulgencjusz założył tu klasztor męski w a Cagliari. Był to klasztor dla świeckich mnichów i duchownych. Później założył także na wiosce drugi klasztor, w którym żył razem z mnichami pochodzącymi z Afryki, a których tam spotkał podczas podróży, którą odbył pomiędzy 510 a 515 rokiem.

W 523 r. powrócił do Ruspe, gdzie przez mniej więcej dwa lata żył jako mnich i starając się spełniać gorliwie swe biskupie posłannictwo. Zbiegł jednak następnie znowu i w towarzystwie kilku zakonników zamieszkał na wyspie o nazwie Circina, gdzie zbudował klasztor. W przeciągu jednak dziewięciu miesięcy protesty wiernych sprawiły, iż Fulgencjusz powrócił do klasztoru w Ruspe. Zachorował najprawdopodobniej 1 I 532 r. i umarł w Ruspe.